Niedowidzenie jednego oka – czy warto z tym coś robić?
Niedowidzenie jednego oka często jest rozpoznawane przez przypadek. Nieraz pacjent długo nie zdaje sobie sprawy, ze jedno oko pracuje znacznie słabiej. I dopiero kiedy zasłoni sobie to dominujące stwierdza, że co jest nie tak. Taka diagnoza może się także pojawić przy wizycie okulistycznej i wtedy jest to dla pacjenta sporym zaskoczeniem.
Co dalej? Jak pobudzić słabe oko do pracy? Czy działać czy oprzeć swoje widzenie wyłącznie na zdrowym oku?
Odpowiedź jest jedna. Oczywiście należy zrobić wszystko aby odzyskać widzenie obuoczne. Nawet jeśli to niedowidzenie towarzyszyło nam od wielu lat, to warto powalczyć. Nie bez kozery użyto słowa powalczyć, bo sama korekcja nie wystarczy aby uzyskać poprawę. Należy jeszcze słabsze oko zmusić do pracy aby przywrócić widzenie obuoczne- stereoskopowe.
Przyczyną leniwego oka może być zez lub nieskorygowana wada wzroku. Leczeniem zeza zajmują się specjaliści w tej dziedzinie – strabolodzy. Natomiast jeśli niedowidzenie wynika z nieskorygowanej wady wzroku to pomóc może każdy okulista. Co więcej nigdy nie powinien powiedzieć pacjentowi tego co często słyszę z ich relacji –„ to oko nie widzi od dawna, nie warto się tym zajmować bo ma Pan/Pani drugie zdrowe.
A co będzie jeśli coś wydarzy się z okiem zdrowym? Tego nigdy nie da się przewidzieć. I dlatego walka o odzyskanie widzenia ma moim zdaniem sens i zawsze należy podjąć taka próbę.
Co zatem należy zrobić? Po pierwsze skorygować maksymalnie wadę wzroku w oku niedowidzącym. Według mojego doświadczenia soczewki kontaktowe są znacznie lepsze niż okulary. Dzieje się tak dlatego, że soczewka leżąc bezpośrednio na oku podąża za jego ruchem i cały czas obraz jest korygowany. Drugi aspekt jest taki, że moc soczewki można zmieniać przy każdej wizycie kontrolnej i stopniowo zwiększać jej moc szczególnie kiedy pacjent nie akceptuje na początku pełnej korekcji wady. Jeśli oko ma już właściwą korekcję to zadaniem pacjenta jest ćwiczenie z zasłanianiem oka dominującego aby to słabsze musiało się wysilić. W takich przypadkach warto też włączyć ćwiczenia ort optyczne.
Aby niedowidzenie się nie utrwalało, korekcję należy ustalić jak najwcześniej i już u małego dziecka starać się ją nosić aby zapobiegać utrwalaniu się niedowidzenia.
A jeśli diagnoza zostanie postawiona w wieku dorosłym to także warto spróbować powalczyć o lepsze widzenie. Z mojej praktyki wynika, że można poprawić ostrość wzroku nawet o kilkadziesiąt procent.